niedziela, 25 listopada 2007

wyszukiwania błędów

po godzinach czytania gazet i nie widzenia już treści za słowami powstało to...

1. Zjechane/wyświechtane metafory.
"Trzej buddyjscy mnisi z klasztoru w wiosce Baiga w tybetańskim regionie Naqu pokłócili się z chińskim sprzedawcą. To było jak kamyczek, który pociągnął za sobą lawinę. Mała sprzeczka błyskawicznie przekształciła się w zamieszki na tle etnicznym, w które zaangażowało się blisko półtora tysiąca mieszkańców Tybetu." (Dziennik, 25.11) (metafora jest zrozumiała, ale zbędna)
"Bój o miasto wygrał anonimowy Włoch" (Dziennik, 24.11, o kupieniu miasta przez internet, mi się ta metafora też wydała nie na miejscu)

2. Nieuzasadnione komplikowanie wyrażeń (zbędny bombast).
„kilkakrotnie też publicznie dał upust swemu niezadowoleniu z jego działalności” (GW, 9.11.2007, s. 14)

3. Używanie strony biernej/wyrażeń bezosobowych zamiast strony czynnej.
"Mówiło się, że jedną z pierwszych spraw, jaką się zajmie, będzie wywiezienie akt z weryfikacji WSI. A pierwszą osobą, która miała być wezwana przez speckomisję, miał być Antoni Macierewicz" (Dziennik, 24.11)

4. Nadęte słownictwo, zwł. nadmiar wyrazów obcych, pretensjonalny styl.
„kilkakrotnie też publicznie dał upust swemu niezadowoleniu z jego działalności” (GW, 9.11.2007, s. 14)
"Chciałbym podzielić się z Państwem, tu na tej sali, ale także ze wszystkimi naszymi rodakami, wielkim poczuciem dumy i satysfakcji, że po raz kolejny Polacy, tym razem 21 października, pokazali, że chcą i potrafią wziąć na siebie odpowiedzialność za losy Ojczyzny" (Tusk, exposee)

5. Pustosłowie (słowa o zbyt ogólnym znaczeniu, by niosły jakiś sens).
"Pracy owocnej z myślą o Polsce"
"Ja dobrze wiem, i zwracam się tu do wszystkich naszych Rodaków, ja dobrze wiem, że ta zaszczytna służba, jaka przypadła mi w udziale i mojemu gabinetowi, to skutek, to efekt waszego wielkiego patriotycznego wysiłku" (Tusk, exposee)
"Czego chcą tak naprawdę Polacy? Polacy chcą normalnego rządu w normalnym kraju, gdzie ludzie wiodą normalny żywot. Żywot ludzi przyzwoitych, wolnych, żywot ludzi, którym żyje się coraz lepiej, z dnia na dzień, z miesiąca na miesiąc. Nic więcej. Ale aż tyle." (Tusk, exposee)

6. Nadużycie negacji.
“niema najmniejszych przeslanek do tego, bym nie wydawal takiego zarządzenia” (GW, 9.11.2007, s.4)
"W manifestacji nie uczestniczył ani jeden mężczyzna, a przemarsz mogły relacjonować dla mediów jedynie przedstawicielki płci pięknej. "Nie chcemy tu żadnych mężczyzn" - krzyczały demonstrujące Włoszki, ... Demonstracja w Rzymie była bezpartyjna i dlatego przedstawicielki różnych ugrupowań i stowarzyszeń nie przyniosły żadnych transparentów. "Chodziło o to, aby w naszym marszu reprezentowane były nie formacje, ale kobiety"... Nie oznacza to jednak, że ulicami Rzymu nie maszerowały Włoszki ze świata polityki. Na czoło pochodu próbowała się nawet przedostać deputowana Forza Italia Stefania Prestigiacomo. Ale jej się nie udało, bo została przepędzona." (Dziennik, 24.11)

2 komentarze:

MARTA W. pisze...

Wybrałś ciekawe przykłady. Podoba mi się też, że wytłumaczyłaś w nawiasach co dokładnie oznacza każdy ze złych nawyków językowych.

DPN pisze...

W pełni się zgadzam z Przedmówczynią.